10.04.2010
Opuściłaś nas tak nagle.
Przystanęły wpół kroku beskidzkie szlaki, po których razem wędrowaliśmy.
Oniemiały ogniska bez dźwięku Twojej gitary.
Książki zamarły na półkach.
My, Twoi przyjaciele, pogrążeni jesteśmy w żalu,
a Ty śpiewasz Panu swoje nowe piosenki na połoninach niebieskich.
Krystyna Woźniak